Gregor Macara, klimatolog z nowozelandzkiego Narodowego Instytutu Wody i Badań nad Atmosferą stwierdził, że tak wysokie temperatury w czerwcu 2021 roku w Nowej Zelandii to efekt kilku czynników - w tym wyższej niż zwykle temperatur wód oceanicznych oraz dominacji wiatrów z północy, a nie z południa (znad Antarktydy).
- Ale ogólny trend jest taki, że temperatury rosną i robi się cieplej - podkreślił Macara.
Macara wylicza, że w ciągu ostatnich stu lat średnia temperatura w Nowej Zelandii wzrosła o 1 stopień Celsjusza.
Jak mówi jeśli trend taki się utrzyma należy spodziewać się coraz łagodniejszych zim w Nowej Zelandii i coraz szybciej nadchodzących wiosen.