Ban Ki Mun potępił obydwie strony konfliktu. Zwrócił uwagę, że Palestyńczycy ostrzeliwują obszary cywilne Izraela, nawet w czasie humanitarnych rozejmów, a Izrael stosuje szczególnie niebezpieczne materiały wybuchowe podczas ataków na gęsto zaludnione tereny Strefy.
Obrazki z izraelsko-palestyńskiego piekła - galeria
Sekretarz generalny ONZ szczególnie mocno podkreślił fakt, że mieszkańcy Strefy Gazy nie mają właściwie żadnej możliwości ucieczki z zagrożonych terenów, a to właśnie uczestnicy konfliktu zbrojnego mają obowiązek chronić swoich obywateli.
Ban Ki Mun z cała mocą oświadczył, ze zarówno Izrael, jak i Palestyna zachowują się w sposób nieodpowiedzialny i "moralnie zły", lekceważąc wszystkie wysiłki, by na ogarniętych walką terenach zapanował pokój, w tym starania ONZ i sekretarza stanu USA Johna Kerry'ego.
- To jest kwestia woli politycznej. Zarówno przywódcy Izraela, jak i przywódcy Autonomii Palestyńskiej muszą wreszcie pokazać swoje człowieczeństwo - mówił Ban Ki Mun.