- Zostały porwane, by były gwałcone. Inne są sprzedawane za 150 dolarów - powiedziała jedyna reprezentantka jazydów w irackim parlamencie Wian Dachil. Kobieta poinformowała, że w Iraku porwano już 25 tysięcy młodych kobiet z liczącej około pół miliona społeczności. Jazydzi są mniejszością religijną, która stała się celem ataków ze strony islamistów w Iraku.
Dachil podkreśla, że obecna sytuacja w Iraku jest dramatyczna i stale się pogarsza. Islamiści rozdzielają kobiety zamieszkujące podbite tereny. Chrześcijanki są przepędzane, zaś jazydki traktowane są znacznie gorzej. - Tylko jazydki są porywane. Nie wiemy właściwie, dlaczego akurat i tylko one są celem islamistów - powiedziała Dachil w wywiadzie dla Radia Wolna Europa.
Parlamentarzystka od kilku miesięcy próbuje zwrócić uwagę opinii publicznej i polityków na działania dżihadystów Państwa Islamskiego wobec kobiet. Dachil podkreśla, że tragedia dotyka również miejscowych Kurdów.
Wian Dachil została uhonorowana nagrodą imienia rosyjskiej dziennikarki Anny Politkowskiej. Uzasadniając wybór organizacja RAW in WAR wskazała, że Dachil "prowadziła niestrudzoną kampanię na rzecz ochrony jazydów przed terrorem Państwa Islamskiego". Wyróżniono ją "za odwagę, by mówić otwarcie w imieniu tych wielu kobiet jazydzkich i irackich, których głos nie jest słyszalny". Czytaj więcej
Deputowana przebywa obecnie w szpitalu po katastrofie śmigłowca, do której doszło w zeszłym miesiącu. W wypadku zginął pilot, a Wian Dachil i dziennikarka "New York Timesa" zostały ranne. Czytaj więcej