Kilka dni temu pisaliśmy, że europosłanka PiS Beata Gosiewska żąda od państwa 5 mln zł rekompensaty za śmierć męża, Przemysława Gosiewskiego, który zginął w 2010 roku w katastrofie smoleńskiej.
Posłanka obliczyła, że gdyby nie katastrofa rządowego samolotu, jej mąż Przemysław miałby przed sobą 21 lat aktywności zawodowej. Gosiewska zwraca uwagę, że jej mąż był u progu kariery i jego „uposażenie wzrosłoby dwukrotnie”. Pomijając przypuszczalny rozwój kariery politycznej Gosiewskiego posłanka wylicza, że „budżet rodzinny zmarłego zostałby przez niego zasilony kwotą ponad 3,5 mln zł”. Czytaj więcej na ten temat