Na Wyspach dominujące obecnie w Europie mrozy nazywane są "Beast from the East", czyli "Bestią ze Wschodu". Tak dokuczliwej zimy nie było tam od blisko trzydziestu lat. Z powodu mrozu we wtorek zmarły cztery osoby, w wielu miejscach zabrakło też prądu a komunikacja jest mocno utrudniona.
W środę nad ranem w wypadku z udziałem samochodu osobowego i ciężarówki w pobliżu miejscowości Baston na wschodzie Anglii zginęły trzy Polki. Nie ustalono jednak jeszcze, czy przyczyną wypadku były trudne warunki, jednak w okolicy całą dobę padał śnieg.
Brytyjskie władze stwierdziły, że pogoda "zagraża życiu" obywateli i wezwała ich do zachowania szczególnej ostrożności. Tymczasem choć w Londynie warunki nie są najgorsze, jedna z internautek nagrała mieszkańca stolicy, który w czasie opadów śniegu próbuje po ulicach poruszać się na nartach.
"Wschodni Londyn nie jest wprawdzie Alpami, a brak zboczy zmusza do trenowania narciarstwa biegowego. Wydaje się jednak, że to ciężka praca, bo piesi, poruszający się po zaśnieżonych chodnikach, chodzą znacznie szybciej, niż narciarz" - komentuje portal Metro.