Mitsotakis w tym tygodniu przeprosił za opóźnienia w walce z ogniem, ale jednocześnie bronił działań rządu i ogłosił stworzenie wartego 500 mln euro funduszu na odbudowę terenów spustoszonych przez ogień.

Setki domów i przedsiębiorstw zostało zniszczonych przez ogień. Ogień strawił też ok. 65 tysięcy hektarów lasu. Pożary pustoszyły Grecję od początku sierpnia - udało się je ostatecznie opanować dopiero po opadach deszczu w czwartek na Evii, drugiej największej greckiej wyspie, która była najciężej dotknięta przez ogień.

Obecnie pożary na Evii, a także w kontynentalnej części Grecji - Zachodnim Peloponezie i Północnej Attyce - znajdują się pod kontrolą, ale wielu strażaków wciąż przebywa w rejonie dogasających pożarów, w obawie przed ponownym pogorszeniem się sytuacji.

- Zmiany w rządzie mają na celu wzmocnienie reakcji władz na klęski żywiołowe i kryzysy i wsparcie mieszkańców dotkniętych przez skutki pożarów regionów - twierdzi rozmówca Reutersa komentując powołanie Christosa Triantopoulosa na stanowisko wiceministra odpowiedzialnego za pomoc i odbudowę po zniszczeniach spowodowanych katastrofami naturalnymi.

W Grecji, w wyniku pożarów zginęła jedna osoba. Dwóch rannych strażaków trafiło do szpitala.