Czuję, że jestem stary

Rozmowa z Kobe Bryantem, MVP finału NBA

Aktualizacja: 22.06.2010 00:01 Publikacja: 21.06.2010 23:56

Kobe Bryant

Kobe Bryant

Foto: AFP

Kobe Bryant w czwartek sięgnął po piąte mistrzostwo NBA w karierze, a chwilę później odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika finału. To gwarantuje mu miejsce wśród koszykarskich legend.

[b]Rz: W pierwszym wywiadzie po zakończeniu meczu numer siedem mówił Pan o uczuciu presji, które zazwyczaj jest Panu zupełnie obce? [/b]

[b]Kobe Bryant:[/b] Po prostu tak bardzo pragnąłem tego zwycięstwa! Tak bardzo! Do tego wszystkiego odczuwałem także zmęczenie. Im bardziej się mobilizowałem i zmuszałem do wysiłku, tym gorzej wychodziło to na parkiecie. Cieszę się jednak, że dobra gra kolegów z drużyny pozwoliła nam odrobić straty. Jestem szczęśliwy, że w czwartej kwarcie w końcu trafiłem ten cholerny rzut i kilka osobistych. Nie ukrywam jednak, że to było dla mnie ciężkie spotkanie.

[b]Wcześniej mówił pan wielokrotnie, że Celtics nie są wcale wyjątkowym rywalem. Mówił Pan, że podchodzi do tych spotkań finałowych jak do każdych innych. [/b]

Kłamałem. Zrobiłem to umyślnie, ponieważ nie chciałem, aby zbytnie podekscytowanie wpłynęło negatywnie na moją grę. Wszyscy wiedzą jednak doskonale, że jestem fanatykiem koszykówki i dobrze znam historię. To nie była dla mnie zwykła rywalizacja. Znam wszystkie mecze Lakers w play-off na przestrzeni ostatnich 20-30 lat i wszystkie statystyki. Pokonanie Celtics miało dla mnie wyjątkowe znaczenie. Musiałem się jednak skoncentrować na grze.

[b] Kibice zaczęli skandować „Kobe! Kobe!”, aby pomóc Panu przełamać strzelecki kryzys. Jakie to miało dla Pana znaczenie? [/b]

Prawdę mówiąc, nawet tego nie słyszałem. Byłem potwornie zmęczony, w uszach mi dzwoniło. Czułem się, jakby biegał samotnie po bieżni o szóstej rano. Byłem wyczerpany.

[b]Czy to było najtrudniej wywalczone mistrzostwo? [/b]

Zdecydowanie tak. Celtics wierzyli w to, że są w stanie nas pokonać, co zresztą uczynili dwa lata temu. To niezwykły zespół – mający w składzie zawodników o dużej sile fizycznej, ale także inteligentnych, do tego świetnie prowadzony przez trenera. Wiedziałem, że sami siebie nie pokonają, my to musimy zrobić.

[b] Jak czuje się Pan fizycznie teraz, gdy sezon się skończył? [/b]

Czuję, że jestem starym człowiekiem. Przetrwałem jakoś te play-offy, ale w przerwie letniej muszę zadbać o zdrowie. Na pewno zrobię coś z kolanem, a także kontuzjowanymi palcami. Bez obandażowania ręki nie jestem w stanie nawet złapać piłki.

[b] Jaką rolę w tym sukcesie Lakers odegrał Derek Fisher? [/b]

Olbrzymią. To jest nasz lider, który potrafi przemówić w najtrudniejszych chwilach. Powiedzieć – chłopaki, mamy dwanaście minut na to, aby wrócić do gry i wygrać to spotkanie. Tak właśnie zrobił dzisiaj. Nie znam słów, które mogłyby najlepiej określić jego wartość dla naszej drużyny.

[i]Rozmawiał w Los Angeles Marcin Harasimowicz[/i]

Kobe Bryant w czwartek sięgnął po piąte mistrzostwo NBA w karierze, a chwilę później odebrał statuetkę dla najlepszego zawodnika finału. To gwarantuje mu miejsce wśród koszykarskich legend.

[b]Rz: W pierwszym wywiadzie po zakończeniu meczu numer siedem mówił Pan o uczuciu presji, które zazwyczaj jest Panu zupełnie obce? [/b]

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!