Chile. Górnicy wychodzą na powierzchnię

Trwa operacja wydobywania 33 chilijskich górników, którzy od 5 sierpnia są uwięzieni na głębokości ponad 600 metrów w kopalni miedzi i złota San Jose na pustyni Atacama. Na powierzchnię wyjechało już osiemnastu górników

Aktualizacja: 13.10.2010 21:24 Publikacja: 13.10.2010 01:01

Chile. Górnicy wychodzą na powierzchnię

Foto: AFP

Tuż przed godz. 5 polskiego czasu do górników dotarł ratownik. O 4.55 zaczęła się ewakuacja pierwszego z uwięzionych. Pierwszą osobą, która została uwolniona z kopalni, był 31-letni Florencio Avalos Silva. Drogę - 620 m - kapsuła pokonała w 15 minut. Silva wyjechał na powierzchnię o 5:10 naszego czasu. Kapsuła ponownie zjechała do kopalni, a w niej kolejny ratownik. Początkowo co godzinę uwalniany był kolejny górnik. Teraz akcja przyspieszyła, bo ratownicy działaja coraz sprawniej.

Na powierzchni czekają na górników ich najbliżsi. Uwolnieni przewożeni są do szpitala.

Za ratowanych górników modlił się papież Benedykt XVI. Podczas audiencji generalnej w Watykanie papież zawierzył górników "Bożej dobroci". Mówił o tym po hiszpańsku.

[srodtytul]Najpierw najsilniejsi[/srodtytul]

Jako pierwszy w kapsule zjechał do górników ratownik - sanitariusz marynarki wojennej. Jego zadaniem było oszacowanie stanu uwięzionych, przygotowanie ich do wyjazdu na powierzchnię i koordynowania akcji z dołu. Podczas ustalania kolejności wyjścia górników na powierzchnię był brany pod uwagę ich stan psychiczny. Jako pierwszych do wyjścia wytypowano najmłodszych najsilniejszych, u których poziom lęku przed podróżą w klaustrofobicznych warunkach jest najniższy.

Na własnych osobach testowali kapsułę ratunkową. Miejsca 5-15 zarezerwowane są dla najsłabszych.

Uratowani zajmą pierwsze piętro w szpitalu w Copiapo, gdzie zostaną umieszczeni w pokojach z osobnymi łazienkami. Ci, którzy cierpią na poważniejsze problemy zdrowotne, będą leczeni na drugim piętrze, gdzie będzie obowiązywał ograniczony dostęp członków rodziny.

[srodtytul]Wzrok odzwyczajony od światła[/srodtytul]

W czasie ewakuacji górnicy mają na sobie specjalnie zaprojektowane kombinezony z aparaturą do mierzenia ciśnienia, tętna i innych parametrów, która przekazuje te dane ekipie lekarskiej. Całą podróż na powierzchnię górnicy odbywają z zamkniętymi oczami, a zaraz po opuszczeniu kapsuły zakładają specjalne ciemne okulary, chroniące przed uszkodzeniem wzroku odzwyczajonego od światła.

W miejscu akcji zgromadziły się setki ludzi - rodziny i dziennikarze. Jest też prezydent Chile Sebastian Pinera.

Obliczono, że na jedną osobę z rodziny przypada pięciu przedstawicieli mediów.

Tuż przed godz. 5 polskiego czasu do górników dotarł ratownik. O 4.55 zaczęła się ewakuacja pierwszego z uwięzionych. Pierwszą osobą, która została uwolniona z kopalni, był 31-letni Florencio Avalos Silva. Drogę - 620 m - kapsuła pokonała w 15 minut. Silva wyjechał na powierzchnię o 5:10 naszego czasu. Kapsuła ponownie zjechała do kopalni, a w niej kolejny ratownik. Początkowo co godzinę uwalniany był kolejny górnik. Teraz akcja przyspieszyła, bo ratownicy działaja coraz sprawniej.

Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!