Nowe odczyty z Tu-154M. Ekspert polemizuje z NPW

Brytyjski specjalista od analizy dźwięku w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" przekonuje, że nie da się odczytać więcej słów z kabiny tupolewa, dzięki nowej metodzie kopiowania zastosowanej przez biegłych

Publikacja: 14.04.2015 11:31

Miejsce katastrofy w Smoleńsku

Miejsce katastrofy w Smoleńsku

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński

Nowe odczyty z kokpitu Tu-154M zawierają 30 proc. więcej odczytanych słów niż poprzednia analiza krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych, bo przy drugiej kopii czarnych skrzynek, wykonanej w lutym 2014 r. przez Polaków, zastosowano inną, lepszą metodę - przekonywała nas wojskowa prokuratura prowadząca śledztwo smoleńskie, powołując się na swoich biegłych.

Materiał jest o tyle ważny, że po przecieku do mediów okazało się, że potwierdza tezę o naciskach na lądowanie. Jeden z nowych biegłych jest bowiem przekonany, że słychać głos gen. Andrzeja Błasika w kabinie pilotów tuż przed lądowaniem (podważa to opinia szefowej zespołu biegłych).

Czytaj dalej RP.PL

Tylko 9 zł aż za 3 miesiące!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje