Marek Migalski: Kłopoty z definicją, czyli różne rozumienia demokracji

Czy na świecie zbliżamy się do końca liberalnego modelu?

Aktualizacja: 30.09.2016 07:01 Publikacja: 27.09.2016 19:18

Jarosław Kaczyński i Viktor Orbán chcą demokracji, ale bezprzymiotnikowej

Jarosław Kaczyński i Viktor Orbán chcą demokracji, ale bezprzymiotnikowej

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski

Mamy poważny problem, gdy mówimy o demokracji. O demokracji w ogóle oraz o demokracji w naszym kraju. Wszystkie strony sporu politycznego, Trump i Clinton, Le Pen i Hollande, Kaczyński i Schetyna, twierdzą, że działają w jej interesie i w zgodzie z jej wartościami. Kłamią? Świadomie manipulują? Łżą w żywe oczy? Nie, oni wszyscy naprawdę sądzą, że działają demokratycznie i walczą o demokrację. Tyle tylko, że inaczej ją rozumieją.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!