Aktualizacja: 13.09.2017 16:56 Publikacja: 12.09.2017 18:45
Krzysztof Łapiński miał być rzecznikiem rządu Beaty Szydło
Foto: PAP, Marcin Obara
Partyjna awantura o Krzysztofa Łapińskiego, nowego rzecznika prezydenta Andrzeja Dudy, szykowała się od dawna. Wywołał ją sam Łapiński wywiadem w „Dzienniku Gazecie Prawnej" z początku maja tego roku, który ukazał się na kilka dni przed jego nominacją do Pałacu. Łapiński powiedział o Bartłomieju Misiewiczu, kontrowersyjnym rzeczniku Antoniego Macierewicza, że to „obciach", a zmiana statutu Polskiej Grupy Zbrojeniowej, by mógł on trafić do rady nadzorczej bez wyższego wykształcenia, była „skandalem". Wywiad Łapińskiego, już wtedy dogadanego z prezydentem Dudą, był jak bomba atomowa. Po pierwsze dlatego, że PiS udało się wyciszyć aferę z Misiewiczem i nie potrzebował on paliwa do gasnącego ognia. Po drugie, zasadą w partii jest wyłączne krytykowanie opozycji, a nie własnych szeregów. Cenzura wewnętrzna jest tu traktowana bardzo poważnie.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas