– Śp. Andrzej Przewoźnik bardzo liczył na to, że przy okazji konferencji upamiętniającej 70. rocznicę zbrodni katyńskiej w Bibliotece Kongresu uda się pootwierać zakamarki amerykańskich archiwów i odnaleźć nieznane jeszcze dokumenty – mówi „Rz” prof. Marek Konarzewski, konsul ds. nauki i technologii w polskiej ambasadzie w Waszyngtonie.
Jak zauważa, teraz zadanie to może być łatwiejsze. – Po tej tragedii na każdym kroku odczuwamy przychylność Amerykanów i sądzę, że pozwoli ona również znacznie szerzej otworzyć drzwi do archiwów w USA – podkreśla prof. Konarzewski, dodając, że dotychczas nie dokonano przyzwoitej kwerendy dokumentów związanych z Katyniem. Dlaczego? – Najpierw rządy USA niechętnie otwierały archiwa, potem na drodze stały m.in. przeszkody biurokratyczne.