W połowie lat 90. państwo Studzińscy kupili zabytkową willę na malowniczym klifie w Jastrzębiej Górze. Chcieli urządzić tam pensjonat. Od urzędników dostali zgodę na remont budynku. Nikt jednak nie poinformował ich o istniejącym zagrożeniu osunięciem się klifu.
W 2002 roku klif się osunął. Do morza runęła połowa budynku. Państwo Studzińscy postanowili więc dochodzić swoich praw w sądzie. Urzędnicy zdecydowali się zawrzeć z nimi ugodę, by nie doszło do rozprawy sądowej stwierdzającej ich winę. Jednak od urzędników nie dostali nic w zamian. Burmistrz, wojewoda, starosta i urząd morski od tamtej pory przerzucają się odpowiedzialnością.