Złoty szybko pozbierał się po zeszłotygodniowej korekcie, wyraźnie zyskując na wartości względem najważniejszych walut. Największą przecenę zanotowało euro. Kurs wspólnej waluty do złotego obniżył się do poziomu ok. 4,17 zł. Do spadków powrócił także dolar, schodząc do poziomu 3,86 zł. O sile złotego przekonał się także frank szwajcarski, za którego płacono ok. 4,35 zł.
Złoty odporny na dane z gospodarki
Polska waluta wróciła do łask po zeszłotygodniowej korekcie, w czym wsparły ją poprawiające się nastroje na globalnym rynku. Do ich poprawy w dużej mierze przyczyniły się plany złagodzenia polityki celnej Donalda Trumpa wobec innych gospodarek, co zmniejszyło obawy związane z wojną handlową, która może mieć dużo łagodniejszy charakter. To początkowo zniechęciło inwestorów do dolara, który wyraźnie osłabił się do euro, by w ciągu dnia z lekkim zapasem odrobić stratę.
Jednocześnie inwestorzy zupełnie zignorowali wyraźnie słabsze od oczekiwań dane z krajowej gospodarki o sprzedaży detalicznej. W lutym sprzedaż (w cenach stałych) spadła rok do roku o 0,5 proc. wobec oczekiwanego przez ekonomistów wzrostu o 3,3 proc. i 4,8 proc. odbiciu w styczniu.