W poniedziałek inwestorzy mniej łaskawym okiem spoglądają na złotego, co przekłada się na jego słabość względem najważniejszych walut.
Złoty słabszy względem głównych walut
Notowania euro początkiem nowego tygodnia lekko odbiły osiągając w nieco ponad 4,18 zł. Bardziej zauważalne zwyżki notuje dolar, za którego trzeba płacić 3,86 zł. Z kolei frank szwajcarski umocnił się do prawie 4,40 zł, podczas gdy jeszcze kilka dni temu wyceniany był nawet po 4,32 zł.
Inwestorzy wracają do dolara
Za poniedziałkową słabością złotego odpowiadają przede wszystkim czynniki globalne. Na drodze złotego po raz kolejny stanął dolar, który z początkiem nowego tygodnia wrócił do łask inwestorów po zeszłotygodniowej przecenie, choć jego poniedziałkowe umocnienie nie wydaje się być zbyt trwałe. O nastrojach inwestorów dalszym ciągu decydują wydarzenia na scenie geopolitycznej, a przede wszystkim nieprzewidywalne ruchy nowej amerykańskiej administracji w kwestii ceł i związana z nimi niepewność, czego byliśmy świadkami już w zeszłym tygodniu. - Niepewność na globalnych rynkach finansowych - obawy, że chaos decyzyjny Donalda Trumpa w temacie ceł, oraz izolacjonizm w polityce zagranicznej sprowadzi na USA recesję w gospodarce są coraz większe, a dodatkowo w poniedziałek rano niepokój wzbudziły deflacyjne dane z Chin, jakie poznaliśmy w niedzielę - prowadzi do dalszej redukcji zaangażowania inwestorów w ryzykowne aktywa – wskazuje w komentarzu porannym Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.