Kontynuacja globalnego umocnienia dolara mocno daje się we znaki walutom z rynków wschodzących. Amerykańska waluta w poniedziałek rano poszybowała w górę do 4,19 zł. Mniejsze zmiany notuje euro, które tylko nieznacznie zyskało względem krajowej waluty i kosztuje aktualnie ok. 4,27 zł. Natomiast wyraźnie więcej płacono za franka szwajcarskiego, który podniósł się do 4,57 zł.
Dolar zyskuje w oczekiwaniu na Donalda Trumpa
Niepewność związana z objęciem władzy przez Donald Trumpa, a przede wszystkim towarzyszące temu obawy związane z przyszłą inflacją wyraźnie wspierają notowania dolara, który kontynuuje rajd, co najlepiej obrazuje spadek notowań pary EURUSD poniżej poziomu 1,02. Tak mocnej amerykańskiej waluty nie notowano od ponad dwóch lat. - Umocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały – zauważają w komentarzu porannym analitycy XTB. Wyjaśniają, że inwestorzy boją się, że nieprzerwanie mocne dane z USA (przede wszystkim z rynku pracy), wraz z Donaldem Trumpem proklamującym protekcjonistyczne tendencje i wysokie cła, oraz drożejąca ropa sprawią, że inflacja wzrośnie, a przynajmniej nie spadnie do ani tym bardziej poniżej celu Fed, nie zostawiając tym samym miejsca na obniżki stóp procentowych.