W okresie świąteczno-noworocznym zazwyczaj mamy do czynienia z niższą zmiennością i płynnością rynku, co przekłada się na ograniczone wahania notowań złotego względem najważniejszych walut. W poniedziałkowy poranek notowania euro utrzymują się blisko poziomu 4,27 zł. Niewielkie zmiany notuje także dolar, za którego płacono nieco ponad  4,10 zł. Z kolei frank szwajcarski kosztuje ok. 4,54 zł.

Dolar nadal mocny

Nastawienie inwestorów do krajowej waluty jest uzależnione od  czynników globalnych, przede wszystkim silnego dolara, który w ostatnich tygodniach skutecznie stopował jej zapędy. Z uwagi na płytki rynek trudno spodziewać się na rynku jakiegoś przełomu przed końcem roku. - Wpływ na złotego niewątpliwie ma [kurs] EURUSD, który w końcu ubiegłego tygodnia wyszedł ponad poziom 1,04. Niemniej na szerokim rynku robi się nieco nerwowo – zbliżające się przejęcie władzy przez ekipę Trumpa (20 stycznia) skutkuje podbiciem rentowności amerykańskich obligacji, gdyż na rynku coraz wyraźniejsza jest niepewność, co do kształtu polityki gospodarczej nowej administracji i jej wpływu na inflację - grudniowy przekaz z FED był nadzwyczaj mało "gołębi" – wskazuje e komentarzu porannym Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.

W poniedziałek rano dolar lekko się umacniał, co spowodowało powrót notowań  EURUSD w okolice poziomu 1,04.