Kurs bitcoina sięgnął w nocy z niedzieli na poniedziałek rekordowego poziomu 106 553 dol. W poniedziałek popołudniu jego notowania były nieco niższe – wynosiły około 103,6 tys. dol. Od początku grudnia bitcoin i tak zyskał już prawie 8 proc., od listopadowych wyborów prezydenckich w USA zdrożał o około 50 proc., a od początku roku wzrósł o ponad 145 proc. Obecny rok jak na razie okazał się też dobry dla innych kryptowalut. Ether zyskał od początku stycznia ponad 70 proc., jego notowania przekraczały w poniedziałek 3,9 tys. USD. Xrp zdrożało od początku roku o ponad 280 proc., a dogecoin – aż o 340 proc.
Na rynku wirtualnych aktywów utrzymuje się optymizm. Liczony przez CoinMarketCap kryptowalutowy indeks chciwości i strachu pokazywał w poniedziałek 80 pkt, czyli poziom sugerujący, że na rynku panuje „ekstremalna chciwość”. Osiągnął on szczyt pod koniec listopada na poziomie 88 pkt, a tegoroczny dołek zaliczył we wrześniu, na poziomie 27 pkt.
Strategiczna rezerwa
Jednym z impulsów do ustanowienia nowego rekordu była wypowiedź Trumpa dotycząca stworzenia narodowej rezerwy kryptowalutowej. – Musimy coś zrobić z kryptowalutami, bo nie chcemy, by Chiny czy ktoś inny był liderem w tej dziedzinie. Chcemy przewodzić – stwierdził Trump w rozmowie z CNBC.
Czytaj więcej
Jest piątek, 6 grudnia, a w dzisiejszym odcinku „Twój Biznes” Bartłomiej Kawałek omawia kluczowe wydarzenia gospodarcze.
Analitycy wskazują, że stworzenie takiej rezerwy nie byłoby technicznie trudne, a stymulowałoby wzrost ceny bitcoina. Obecnie rząd USA jest posiadaczem blisko 198,1 tys. bitcoinów, wartych łącznie około 20 mld dol. W znacznej większości posiada on bitcoiny odebrane przestępcom.