Wyzwaniem jest przede wszystkim wracający do łask po zeszłotygodniowej korekcie dolar, który z początkiem nowego tygodnia odzyskał siłę. Amerykańska waluta w poniedziałek rano poszybowała w górę do 4,09 zł. Z kolei kurs euro do złotego ustabilizował się w okolicach 4,29 zł. Natomiast nieco więcej płacono za franka szwajcarskiego, który zwyżkował do 4,62 zł.
Dolar zyskuje, rynek w niepewności czeka na decyzję Fed
Krajowa waluta w poniedziałek znów ma pod górkę, co jest efektem ponownego umocnienia dolara na globalnym rynku, co najlepiej obrazuje wyraźny spadek notowań pary EURUSD do poziomu 1,05. - Poniedziałek przynosi podbicie dolara na szerokim rynku, co pokazuje, że inwestorzy nie są pewni, jak zaplanowane na ten tydzień ważne dane z USA (indeksy ISM, dane Departamentu Pracy) wpłyną na oczekiwania, co do obniżki stóp procentowych przez Fed na posiedzeniu 18 grudnia. Obecnie rynek daje temu 63 proc. prawdopodobieństwa – zauważa w komentarzu porannym Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.