Tak jak można było się spodziewać rano, czwartkowe wydarzenia na rynku walutowym stały głównie pod znakiem banków centralnych. Najwięcej namieszali Szwajcarzy, którzy dość nieoczekiwanie zdecydowali się na kolejną obniżkę stóp procentowych, co przełożyło się na osłabienie franka. Ten tracił wyraźnie m.in. względem złotego.
Po południu złoty umacniał się wobec franka o około 0,7 proc. i tym samym jego wycena zjechała poniżej 4,52 zł. Spokojnie było w przypadku innych par walutowych powiązanych ze złotym. W godzinach popołudniowych złoty lekko osłabiał się nawet względem dolara, który drożał o 0,2 proc., do 4,03 zł, oraz względem euro. Wspólna waluta zyskiwała około 0,1 proc. i kosztowała 4,32 zł.