Po wczorajszym pogromie złotego, dzisiaj nad naszą walutą znów zaświeciło słońce. Przez długi czas w środę notowała ona jedynie symboliczne zmiany, ale w drugiej części dnia złoty zaczął nieco mocniej zyskiwać na wartości. Po południu za dolara płacono 3,95 zł, Euro było wyceniane na 4,29 zł. W obu przypadkach to o 0,2 proc. mniej niż wczoraj.
Rynek wierzy w wysokie stopy procentowe na dłużej
Co pomogło złotemu? Mocnym argumentem za silnym złotym cały czas pozostaje polityka pieniężna. W środę Rada Polityki Pieniężnej zostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie i nadal główna stopa wynosi 5,75 proc. Decyzja ta była zgodna z oczekiwaniami, ale utwierdziła jednocześnie rynek w przekonaniu, że na kolejne obniżki stóp w wykonaniu RPP trzeba będzie poczekać nieco dłużej.
- Patrząc z perspektywy ograniczonego ożywienia i relatywnie niskiej inflacji, RPP mogłaby zacząć rozważać obniżki stóp procentowych, prawdopodobnie pod koniec tego roku. Z drugiej strony mamy ogromną niepewność dotyczącą tego, jak inflacja będzie kształtować się po podwyżkach cen energii. Drugim ważnym czynnikiem są płace, które rosną w tempie dwucyfrowym już ponad dwa lata. Wobec tego członkowie Rady Polityki Pieniężnej mają mocne podstawy do tego, aby dalej głosować za utrzymywaniem stóp procentowych bez zmian, nawet jeśli gospodarka wysyła sygnały słabości. Patrząc na ostatnie wypowiedzi członków RPP, mamy wyraźne potwierdzenie chęci utrzymania stóp procentowych bez zmian w tym roku — wskazuje Michał Stajniak, analityk XTB.
Czytaj więcej
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała w środę o pozostawieniu stóp procentowych Narodowego Banku P...
Złoty? Najłatwiej już było
Cały czas nie brakuje jednak głosów, że złoty najlepszy okres ma już za sobą, nawet uwzględniając politykę pieniężną w wykonaniu RPP.