W poniedziałek rano kurs dolara spadł do poziomu 3,98 zł. Mniej trzeba płacić również za franka szwajcarskiego, który kosztuje nieco ponad 4,52 zł oraz euro wyceniane na ok. 4,36 zł.
Krajowej walucie pomagają czynniki globalne w postaci słabnącego dolara, który w ostatnich tygodniach wypadł z łask inwestorów, co wynika z oczekiwań na koniec cyklu podwyżek stóp procentowych w USA. Amerykańska waluta po krótkiej przerwie związanej z korekcyjnym odbiciem w końcówce zeszłego tygodnia w poniedziałek rano wróciła do spadków. Za euro znów płacono nieco ponad 1,095 dol. Jednocześnie wsparciem dla polskiej waluty są poprawiające się perspektywy krajowej gospodarki oraz oczekiwania związane z odblokowaniem środków z KPO.