Po wielkich atrakcjach we wtorek i nieco mniejszych w środę, dzisiejszy początek dnia na rynku walutowym przynosi nieznaczne ruchy złotego. Wczoraj, szczególnie w pierwszej części dnia, nadal prezentował się on wyjątkowo mocno. Później jednak przyszła umiarkowana korekta, która była związana też z umocnienie dolara na światowym rynku. W czwartkowy ranek za dolara trzeba płacić 4,04 zł, euro kosztuje 4,38 zł, a frank 4,55 zł.
– Czwartkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi istotniejszych zmian wokół eurodolara, a więc również złotego. Widoczna jest lekka presja na spadki, jednak skala pozostaje ograniczona. Ostatnie godziny handlu nie przyniosły większych zmian na rynkach. Aktywność zauważalnie spadła po rajdzie po niedawnych odczycie CPI w USA. Spotkanie Xi – Biden określone zostało mianem „rozczarowującego”, co skutkuje lekką presją podażową w Chinach. Złoty wyhamował umocnienie na bazie lekkiego cofnięcia się eurodolara – wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.