Pierwsza część dnia na rynku walutowym przebiegła w spokojnej, by nie powiedzieć w nudnej atmosferze. Złoty notował niewielkie zmiany w relacji z innymi walutami. Wyceny były zbliżone do tego, co widzieliśmy w poniedziałek wieczorem. Później jednak więcej zaczęło dziać się na głównej parze walutowej EUR/USD, która poszła do góry. To obudziło złotego, który zaczął zyskiwać na wartości. W stosunku do dolara czy też euro umacniał się około 0,3 proc. "Zielony" był wyceniany już nawet tylko na 4,16 zł, zaś euro na 4,43 zł. Kiedy jednak para EUR/USD wykonała zwrot w dół wyparował także optymizm w odniesieniu do złotego. Po południu dolar kosztował 4,20 zł, zaś euro 4,44 zł.