Ceny polis ubezpieczeniowych wreszcie w dół. Po siedmiu latach

Ceny ubezpieczeń na świecie spadły w trzecim kwartale 2024 r. o 1 proc. - wynika z najnowszego raportu Global Insurance Market Index. To pierwszy spadek od 7 lat. W tym czasie polisy drożały nawet o przeszło 20 proc. rok do roku.

Publikacja: 30.10.2024 16:52

Ceny polis ubezpieczeniowych wreszcie w dół. Po siedmiu latach

Foto: Adobe Stock

Przypomnijmy, że trend wzrostowy cen polis ubezpieczeniowych na świecie utrzymywał się od końca 2017 r. Początkowo te wzrosty były niewielkie, ale potem gwałtownie przyspieszyły. Szczyt przypadł na ostatni kwartał 2020 r., gdy ubezpieczenia na świecie zdrożały średnio o 22 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 r. Począwszy od pierwszego kwartału 2021 r. wzrosty zaczęły jednak hamować. W pierwszym kwartale 2024 r. ceny wzrosły średnio już tylko o 1 proc. w ujęciu rocznym, a w drugim nie zmieniły się. Teraz było jeszcze lepiej.

Trzeci kwartał łaskawy dla ubezpieczonych

- Ceny ubezpieczeń na świecie spadły w trzecim kwartale 2024 r. o 1 proc. Po raz pierwszy od 2017 r. indeks odnotował spadek – wynika z najnowszego raportu Global Insurance Market Index, opublikowanego przez Marsh, wiodącego na świecie brokera ubezpieczeniowego i doradcę ds. ryzyka, należącego do Grupy Marsh McLennan.

Marsh ocenia, że spadek odzwierciedla kontynuację trendu stabilizacji stawek, który w znacznym stopniu jest wynikiem rosnącej konkurencji wśród ubezpieczycieli na światowym rynku ubezpieczeń majątkowych. W poszczególnych regionach świata ceny polis zachowywały się przy tym odmiennie. I tak w regionie Pacyfiku stawki ubezpieczeniowe spadły średnio o 6 proc., w Wielkiej Brytanii o 5 proc., w Azji o 4 proc., o 3 proc. w Kanadzie oraz o 2 proc. w regionie Indii, Bliskiego Wschodu i Afryki. A W Stanach Zjednoczonych oraz w regionie Ameryki Łacińskiej i Karaibów stawki wzrosły o 3 proc., zaś w Europie pozostały na niezmienionym poziomie.

Różnice występowały też w poszczególnych kategoriach ubezpieczeń. I tak ceny polis majątkowych na świecie spadły o 2 proc., po tym jak w drugim kwartale 2024 r. nie zmieniły się, a w pierwszym wzrosły o 3 proc. Stawki spadły w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Azji, regionie Pacyfiku, ale wzrosły za to w Europie, Ameryce Łacińskiej i na Karaibach. Ubezpieczeni, którzy posiadają aktywa skoncentrowane w strefach katastroficznych, takich jak Zatoka Meksykańska, wschodnie wybrzeże USA czy Kalifornia, a także ci, którzy niedawno doświadczyli wyższych niż przeciętne wzrostów stawek, zazwyczaj odnotowali spadki powyżej średniej. Marsh zauważa jednak, że miało to miejsce przed ostatnimi huraganami w Zatoce.

Stawki ubezpieczeń OC wzrosły o 6 proc., po utrzymującym się przez siedem poprzednich kwartałów wzroście o 3 proc., na co wpływ miały głównie obawy związane z dużymi odszkodowaniami zasądzanymi przez amerykańskie sądy.

W liniach finansowych i profesjonalnych stawki spadły o 7 proc. i był to już dziewiąty z rzędu kwartał spadków. Obniżki odnotowano przy tym we wszystkich regionach świata.

W dół poszły też ceny ubezpieczeń cybernetycznych, średnio o 6 proc. To kontynuacja spadków z poprzednich dwóch kwartałów, przy czym nastąpiły one we wszystkich regionach świata. A jeszcze nie tak dawno ceny polis cybernetycznych, chroniące przed skutkami cyberataków, drożały nawet o kilkadziesiąt procent w ujęciu rocznym

Co będzie dalej z cenami polis?

- Trzeci kwartał 2024 r. był kolejnym kwartałem rynku ubezpieczającego. Przy czym z uwagi na trwający od kilku kwartałów trend obniżek stawek, kolejne obniżki stają się coraz mniej spektakularne z uwagi na niską bazę – ocenił Marcin Olczak, dyrektor departamentu Ryzyk Kredytowych w Marsh Polska. - Nie jest to trend ograniczony wyłącznie do Polski. Analogiczna sytuacja dotyczy również pozostałych krajów - dodał.

Kolejna dobra wiadomość jest jego zdaniem taka, że w czwartym kwartale tego roku sytuacja nie powinna ulec zmianie. - Odpowiedź na pytanie czy 2025 r. będzie równie łaskawy dla rynku, zależy od tempa wychodzenia gospodarki krajowej i globalnej ze stagnacji, a w przypadku części rynków wręcz z recesji oraz z zakresu i intensywności wyzwań geopolitycznych – uważa Marcin Olczak. Obecne otoczenie gospodarcze, czyli spadek produkcji w połączeniu z rosnącą liczbą niewypłacalności (głównie restrukturyzacje), w dalszym ciągu pozostaje głównie w sferze dyskusji o sytuacji rynkowej, a nie realnych działań ubezpieczycieli. Ale i w tym obszarze można dostrzec kres miękkiego rynku dla firm i branż z ponadprzeciętną szkodowością. Tak jak firmy produkujące nie chciały do tej pory redukować zatrudnienia, tak ubezpieczyciele dążyli do zachowania portfela pomimo pojawiającej się szkodowości. Przedłużająca się stagnacja może spowodować, że firmy ubezpieczeniowe będą zmuszone nie tylko ograniczać swoją ekspozycję limitową, ale również urealniać jej koszt – prognozuje ekspert Marsh Polska.

Przypomnijmy, że trend wzrostowy cen polis ubezpieczeniowych na świecie utrzymywał się od końca 2017 r. Początkowo te wzrosty były niewielkie, ale potem gwałtownie przyspieszyły. Szczyt przypadł na ostatni kwartał 2020 r., gdy ubezpieczenia na świecie zdrożały średnio o 22 proc. w porównaniu z czwartym kwartałem 2019 r. Począwszy od pierwszego kwartału 2021 r. wzrosty zaczęły jednak hamować. W pierwszym kwartale 2024 r. ceny wzrosły średnio już tylko o 1 proc. w ujęciu rocznym, a w drugim nie zmieniły się. Teraz było jeszcze lepiej.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ubezpieczenia
Solidne wyniki PZU mimo powodzi. Niebawem nowa strategia
Ubezpieczenia
Mało chętnych na Europejską Emeryturę
Ubezpieczenia
Jazda bez OC to więcej niż lekkomyślność
Ubezpieczenia
Gdzie dobrze ubezpieczysz mieszkanie
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
Polscy przedsiębiorcy coraz częściej ubezpieczeni