Pokerowa zagrywka Iranu: Uderzył tak, by nie było ofiar

Ajatollahowie zagrali pokerowo. Uderzając w bazy USA w Iraku tak, aby nie było ofiar, założyli, że Trump nie odpowie.

Aktualizacja: 09.01.2020 13:41 Publikacja: 08.01.2020 19:07

Pokerowa zagrywka Iranu: Uderzył tak, by nie było ofiar

Foto: AFP

Teheran lubi dwuznaczność. Od wielu lat atakował wrogów poprzez sojusznicze jednostki paramilitarne w Libanie, Syrii, Iraku czy Jemenie. I liczył, że ewentualna zemsta również spadnie na nie. Głównym autorem tej strategii był zabity w piątek w Bagdadzie przez amerykański dron irański generał Kasem Sulejmani.

Jednak w nocy z wtorku na środę Irańczycy zdecydowali się na bezpośrednie uderzenie ze swojego kraju na dwie kluczowe amerykańskie bazy USA w Iraku. Łącznie wystrzelili 15 rakiet. Część trafiła w położoną na zachód od stolicy bazę noszącą nazwę Al Asad. Służy ona od trzech lat Amerykanom za główny punkt wypadowy do rozprawienia się z tzw. Państwem Islamskim. Druga baza w Erbilu na północy Iraku ma nie tylko kontrować wpływy Iranu w tej części Bliskiego Wschodu, lecz także umożliwia Amerykanom przeprowadzenie operacji w Syrii.

Pozostało 83% artykułu

BLACK WEEKS -75%

Czytaj dalej RP.PL. Nie przegap oferty roku!
Ciesz się dostępem do treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce. Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997