Europoseł o "paszportach covidowych": Od początku tego chcieliśmy

Szczepionki to produkt w dużej mierze brytyjski, którym Wielka Brytania nie dzieliła się z nikim – a w UE dzielimy się szczepionkami wszyscy między sobą, solidarnie – uważa Bogusław Liberadzki, eurodeputowany Lewicy.

Aktualizacja: 09.06.2021 12:05 Publikacja: 09.06.2021 11:59

Europoseł o "paszportach covidowych": Od początku tego chcieliśmy

Foto: tv.rp.pl

W rozmowie z Zuzanną Dąbrowską eurodeputowany zaprezentował stan unijnych prac nad „paszportem covidowym”, czyli certyfikatem, który ma potwierdzać, że się zaszczepiliśmy lub przeszliśmy zakażenie wirusem, a w przyszłości ma nas uprawniać do przekraczania granic między państwami. Wyjaśnił także na jakiej zasadzie ma działać taki paszport.

- Od początku chcieliśmy by powstał taki certyfikat - jest swojego rodzaju paszportem lub przepustką do tego, aby można było swobodniej podróżować po terytorium UE. W dokumencie tym mamy wpisane imię i nazwisko, rodzaj szczepionki i kiedy była przyjęta. Pod uwagę wzięto też czy przechodziliśmy tę chorobę i czy tym samym mamy status ozdrowieńca lub informację kiedy ostatnio się testowaliśmy. Certyfikat covidowy powinien radykalnie podnieść poziom bezpieczeństwa nas wszystkich – zarówno podróżujących jak i tych do których przyjeżdżają goście – ocenił europoseł.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1089
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1087
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1086
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1085
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1084