9 maja na nieformalnym szczycie w rumuńskim Sybinie szefowie Unii uznali, że trzeba opracować strategiczną agendę reform UE na nadchodzące pięć lat. Chodzi o program działań, jakimi powinny zająć się instytucje europejskiego w nowej kadencji, zaczynającej się w listopadzie tego roku. Program będzie miał wpływ na personalia: zależnie od ustalonych priorytetów jedni członkowie Komisji Europejskiej będą ważniejsi od innych.
Polska z zadania wywiązała się szybko. Zaledwie 11 dni od spotkania w Sybinie rząd przekazał scenariusz postulowanych reform we wspomnianych sześciu obszarach do wszystkich stolic krajów członkowskich Unii, a także sekretariatu Rady UE.