Odnośnie nowych propozycji w sprawie brexitu premier Wielkiej Brytanii napisał do odchodzącego szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera. W piśmie Boris Johnson zaapelował do Unii Europejskiej o rozpatrzenie jego propozycji, ostrzegając, że twardy brexit oznaczałby "porażkę, za którą wszyscy będziemy odpowiedzialni".
Komisja Europejska, według wcześniejszych zapowiedzi, ma "obiektywnie" rozpatrzyć propozycję Johnsona.
Głównym punktem spornym w negocjacjach brexitowych jest granica między Irlandią a Irlandią Północną. Umowa wynegocjowana przez ówczesną premier Theresę May przewidywała backstop - tymczasowe pozostanie przez Wielką Brytanię w unii celnej z UE po brexicie, dzięki czemu udałoby się uniknąć pojawienia się regularnej granicy celnej dzielącej Irlandię. Umowę May trzykrotnie odrzuciła Izba Gmin. Odtworzenie granicy w Irlandii może doprowadzić do ponownego wybuchu konfliktu między brytyjskimi rojalistami a zwolennikami zjednoczenia z Irlandią w Irlandii Północnej.
Zdaniem Johnsona, backstop jest niezgodny z regułami demokracji, gdyż uniemożliwia Zjednoczonemu Królestwu całościowe opuszczenie Unii Europejskiej oraz nie zapewnia mieszkańcom Irlandii Północnej możliwości zadecydowania o prawach, których musieliby przestrzegać.
W liście do Junckera Johnson napisał, że mechanizm backstopu musi zniknąć z umowy brexitowej jako "most donikąd".