Jak pisze Reuters w samolocie zajęte były niemal wszystkie miejsca. Maszyna wylądowała w Jangon, największym mieście Birmy. Chory pasażer został wysłany do miejskiego szpitala, gdzie poddano go kwarantannie. Z samolotu pozwolono też wysiąść dwóm obywatelom Birmy, którzy zgodzili się poddać 14-dniowej kwarantannie (tyle wynosi okres inkubacji wirusa) - a resztę pasażerów odesłano do Kantonu.
W Birmie jak dotąd nie stwierdzono przypadków koronawirusa, który pojawił się w grudniu 2019 roku w chińskim Wuhan.
Jak dotąd w wyniku zarażenia się koronawirusem zmarło 213 osób. Niemal 10 tysięcy jest chorych.
Rzecznik rządu Birmy zapewnił, że jego kraj nie planuje zamknięcia granicy z Chinami, ani objęcia Chińczyków zakazem wjazdu do kraju.
W niedzielę do Birmy wróci grupa ok. 60 studentów, którzy studiują w Wuhan.