Lekarze w szpitalach Lombardii muszą w tych dniach podejmować decyzje prawdziwie dramatyczne. Choć to jedna z najbogatszych prowincji kraju, gdzie służba zdrowia należy do najlepszych na świecie, nikt się przecież nie spodziewał, że będzie przeżywać prawdziwe oblężenie pacjentów, których życie wisi na włosku.
W całym regionie jest około 800 łóżek na oddziałach intensywnej terapii, bez których nie da się uratować osób, które nie mogą już samodzielnie oddychać, tak bardzo ich płuca zostały zaatakowane przez Covid-19. Jednak takich przypadków jest w Mediolanie i okolicznych miastach kilka tysięcy.