Wątpliwości co do zachowania Donalda Trumpa nasilały się wraz z krytyką prezydenta dotyczącą rozszerzanego w wielu stanach systemu głosowania korespondencyjnego, które ma umożliwić obywatelom bezpieczne oddanie głosu w trakcie pandemii. Zdaniem ekspertów prezydent bezpodstawnie twierdzi, że ten rodzaj głosowania – notabene bardziej popierany przez demokratów niż republikanów – otwiera drzwi dla oszustw i nieprawidłowości, a w ten sposób szykuje sobie grunt w przypadku przegranej. Głosy korespondencyjne, których liczenie zajmie kilka dni albo nawet tygodni, sprawią też, że wyniki wyborów nie będą znane wieczorem 3 listopada, co też nie podoba się Trumpowi, który powtarza, że chce znać wyniki wyborów od razu.