Europa rozpoczęła negocjacje z Mugabe

To ma być otwarcie nowego rozdziału w relacjach Unii Europejskiej i Afryki.

Aktualizacja: 08.12.2007 11:43 Publikacja: 08.12.2007 02:58

W ten weekend w Lizbonie spotykają się przedstawiciele 80 państw Czarnego Lądu i Europy. Mają do omówienia długą listę problemów: od praw człowieka poprzez pomoc rozwojową, misje pokojowe i imigrację, na handlu kończąc.

Już na wiele tygodni przed szczytem pojawiły się jednak poważne kontrowersje związane przede wszystkim z zaproszeniem do Lizbony prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe odpowiedzialnego za łamanie praw człowieka i doprowadzenia państwa do ruiny gospodarczej.

Zaproszenia dla objętego unijnymi sankcjami dyktatora domagały się państwa afrykańskie i prawie cała Unia uległa żądaniu. Postawę brytyjskiego premiera Gordona Browna, który postanowił zbojkotować spotkanie, skrytykowała Bruksela. – Gdy ktoś zajmuje się polityką międzynarodową, czasem musi się spotykać z ludźmi, z którymi nie chciałaby go widzieć własna matka – powiedział szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.

W piątek po południu w MSZ w Warszawie dowiedzieliśmy się, że polskiej delegacji na szczyt przewodniczyć ma zaledwie wiceminister spraw zagranicznych Ryszard Schnepf. Jednocześnie zapewniono: To nie jest żaden bojkot. Po prostu tak wyszło. Nasz rozmówca nie wykluczył jednak, że do uroczystego otwarcia szczytu w sobotę rano plany te jeszcze mogą się zmienić.

Większość UE zgodziła się zasiąść przy jednym stole z Mugabe, bo postawiła na współpracę gospodarczą z tym najszybciej rozwijającym się, bogatym w surowce rynkiem świata. – Musimy zacząć dostrzegać możliwości, jakie są w zasięgu ręki – oświadczył komisarz UE ds. rozwoju Louis Michel.

Zdaniem Thomasa Cargilla, eksperta w londyńskim Chatham House, Afryka ma także coraz większe strategiczne znaczenie. – To ważny partner w walce z nielegalną imigracją, przestępczością zorganizowaną i terroryzmem – mówi „Rzeczpospolitej”.

UE jest największym partnerem handlowym Afryki, choć problemów nie brakuje. Do końca roku nie uda się zawrzeć umowy o europejskim partnerstwie gospodarczym (EPA). Część krajów Czarnego Lądu uważa, że porozumienie stworzy zbyt ostre warunki konkurencji. Europa zaczyna się także obawiać afrykańskiej ekspansji Chin, które przyjęły strategię „pomoc za ropę“. W przeciwieństwie do europejskich chińskie inwestycje w rozwój Afryki nie są obwarowane wymogami dotyczącymi demokracji i praw człowieka.

W ten weekend w Lizbonie spotykają się przedstawiciele 80 państw Czarnego Lądu i Europy. Mają do omówienia długą listę problemów: od praw człowieka poprzez pomoc rozwojową, misje pokojowe i imigrację, na handlu kończąc.

Już na wiele tygodni przed szczytem pojawiły się jednak poważne kontrowersje związane przede wszystkim z zaproszeniem do Lizbony prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe odpowiedzialnego za łamanie praw człowieka i doprowadzenia państwa do ruiny gospodarczej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1150
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1149
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1148
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1147
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1146