Historia rozegrała się w niewielkim portowym miasteczku Gloucester. Większość z jego 30 tys. mieszkańców to doskonale zarabiający biali katolicy. Jakiś czas temu spokój panujący w Gloucester został jednak brutalnie zakłócony i do dziś jego mieszkańcy mówią tylko o jednym. O ciążowym pakcie, jaki zawarły między sobą uczennice miejscowej szkoły średniej.
Z tego, że dzieje się coś niedobrego, pierwsze zdały sobie sprawę władze szkoły. Do gabinetu lekarskiego zaczęło się zgłaszać coraz więcej dziewcząt. Wydano około 150 testów ciążowych. Wkrótce okazało się, że 17 uczennic jest w ciąży. Cztery razy więcej niż w całym roku 2006.
– Co więcej, wiele z nich wydawało się z tego powodu bardzo zadowolonych. Już szykowały się do zorganizowania tradycyjnego przyjęcia z okazji urodzin dziecka – powiedział tygodnikowi „Time” dyrektor szkoły Joseph Sullivan.
Po krótkim śledztwie okazało się, że część uczennic zawarła między sobą szczególny pakt. Postanowiły jednocześnie zajść w ciążę. Od razu zdecydowały również, że będą samotnymi matkami. Dlaczego? Żadna z brzemiennych uczennic nie chciała rozmawiać o tym z dziennikarzami. Jedna z ich koleżanek zdradziła jednak, że chciały mieć „kogoś, kto by je kochał bezinteresownie”.
Wielu mieszkańców Gloucester uważa, że dziewczynki działały pod wpływem popularnego hollywoodzkiego filmu dla młodzieży „Juno”. To historia 16-letniej uczennicy z przedmieścia małego amerykańskiego miasteczka, która zachodzi w ciążę z kolegą ze szkoły. Film ten, według części rodziców, zachęca młode dziewczyny do rodzenia dzieci.