Symptomy choroby mają być u księcia łagodne, a badania nie wykazały obecności wirusa w organizmie jego żony, Kamili.
Argar na pytanie, dlaczego książę Karol został przebadany na obecność wirusa, a miliony pracowników ochrony zdrowia nie są badane, odparł, że "z tego co rozumie ze względu na symptomy i wiek spełniał kryteria" przewidziane dla osób, które są poddawane testom.
- Książę Walii nie przeskoczył kolejki - dodał.
Tymczasem na stronie Szkockiej Narodowej Służby Zdrowia (książę Karol przebywa obecnie w Szkocji) osoby z łagodnymi symptomami choroby powinny pozostawać w domu i nie są poddawane badaniom.