Jak informuje TVN24, u jednego z pacjentów hospitalizowanych w klinice onkologii dziecięcej Przylądek Nadziei wykryto obecność koronawirusa. Pacjent jest izolowany, a jego stan jest stabilny. Ze względu na niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się wirusa, wszystkie osoby, które przebywały na oddziale przeszczepowym zostały objęte nadzorem epidemiologicznym.
W czwartek klinika rozpoczęła zbieranie funduszy na testy dla pracowników placówki. Jak podkreślono, dzieci chore na nowotwór są w najwyższej grupie ryzyka. "Lekarze, którzy je leczą, muszą mieć absolutną pewność, że sami są zdrowi. W przeciwnym razie stanowią zagrożenia dla pacjentów" - czytamy na Facebooku kliniki.
Zakażenie koronawirusem potwierdzono także w innych oddziałach szpitalnych na terenie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Dotyczy to Kliniki Kardiologii, Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych i Nadciśnienia Tętniczego, Kliniki Chirurgii Małoinwazyjnej, a także Centralnej Izby Przyjęć przy ulicy Skłodowskiej-Curie.
Przylądek Nadziei jest kliniką onkologii dziecięcej i największym w Polsce dziecięcym ośrodkiem przeszczepowym.