Jak podaje "New York Times", funkcjonariusze z małej miejscowości Andover, około 80 kilometrów na zachód od Nowego Jorku, odkryli ciała po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia.
Do odkrycia doszło w poniedziałek w Andover Subacute and Rehabilitation Unit - jednym z największych domów opieki w New Jersey, jednym z najbardziej dotkniętych przez epidemię stanów w USA.
Przyczyna śmierci 17 osób nie została potwierdzona, ale 68 osób zmarło ostatnio w tym ośrodku, a 26 z nich miało dodatni wynik testu na obecność koronawirusa. Policja nie potwierdziła liczby znalezionych ciał.
Jeden z właścicieli ośrodka powiedział, że kostnica jest przystosowana do przechowywania maksymalnie czterech ciał, a w poniedziałek nie było ich więcej niż 15.
Szef policji w Andover powiedział CNN, że prawdopodobnie personel placówki był przytłoczony liczbą śmiertelnych przypadków. Gubernator New Jersey Phil Murphy stwierdził, że jest "oburzony" tym, że pozwolono gromadzić ciała. Poinformował o dochodzeniu w tej sprawie.