Wang Lijun, szef policji miasta Chongqing, a równocześnie jego wiceburmistrz, zorganizował spektakularny atak na lokalne organizacje przestępcze. Setki osób trafiły do aresztu, w tym były wysoko postawiony przedstawiciel wymiaru sprawiedliwości.
Wkrótce potem Lijun został usunięty ze stanowiska i wysłany na urlop. Powód? Zwierzchnicy mówią o "odizolowanym incydencie" spowodowanym stresem.
Cui Tiankai, wiceminister spraw zagranicznych Chin powiedział: "problem został rozwiązany i to całkiem zgrabnie". Nie podał szczegółów.
Biuro prasowe władz miasta pisze na swojej stronie: "To zrozumiałe, że wiceburmistrz Wang, który od dłuższego czasu był przepracowany i narażony na duży stres, jest w poważnej psychicznej niedyspozycji. Zgodził się urlop połączony z leczeniem".
"Odizolowany incydent", o którym mówi Cui Tianakai, mógł zaszkodzić zwierzchnikowi Wanga, Bo Xilai, który jest jednym z najbardziej znaczących chińskich polityków. W swoim programie wychwala komunistyczną przeszłość kraju i walkę z przestępczością.