Wyznawcy zamrozili swojego guru

Wyznawcy guru Ashutosha Maharaja, założyciela sekty Divya Jyoti Jagrati Sansthan, zamrozili go w zamrażarce. 29 stycznia tego roku guru został uznany przez władze Pendżabu za zmarłego w wyniku zawału serca. Wierni nie wierzą.

Publikacja: 14.03.2014 14:54

Guru Ashutosh Maharaj

Guru Ashutosh Maharaj

Foto: youtube

- Medycyna nie rozumie takich rzeczy. On nie jest martwy, lecz pozostaje w stanie głębokiej medytacji - twierdzą wyznawcy. - Wróci do nas - zapewniają.

- Będziemy na niego czekać i obserwować - oświadczył rzecznik guru Swami Vishalanand. Dodał też, że choć zdaniem lekarzy Ashutosh Maharaj był w stanie śmierci klinicznej, to w rzeczywistości pozostawał w stanie samadhi - najwyższym poziomie medytacji.

Rzecznik zdradził, że guru często ostrzegał, że może być nieobecny przez dłuższy cas i nalegał, by odpowiedzialnie zarządzać organizacją podczas jego nieobecności.

Po stwierdzeniu zgonu przez lekarzy, 29 stycznia tego roku, wierni w mieście Dźalandhar w Pendżabie przez tydzień pilnowali ciała.

- Ciało nie zaczęło się nawet rozkładać - mówili wierni. - Było to duchowe doświadczenie. Myśleliśmy o zabalsamowaniu mistrza, ale powiedziano nam, że w takim przypadku szanse na jego ożywienie będą mniejsze - dodał rzecznik Swami Vishalanand.

Decyzja o umieszczeniu ciała w zamrażarce została zaskarżona przez pewnego mężczyznę, który zarzucił wyznawcom, że nie chcą oddać zwłok, ponieważ obawiają się potwierdzenia śmierci guru. Sąd w Pendżabie orzekł jednak, że Ashutosh Maharaj jest w stanie śmierci klinicznej i od jego wyznawców zależy, co chcą zrobić z ciałem.

Przypadek zatrzymania ciała guru przez wyznawców nie jest pierwszy. W 1993 roku wyznawcy Balaka Brahmachariego z Kalkuty odmawiali poddania go kremacji i dyżurowali przy ciele  utrzymując, że wkrótce ocknie się on z medytacyjnego transu. W końcu po ponad dwóch miesiącach do ośrodka religijnego na obrzeżach Kalkuty wdarło się 450 policjantów i poddali rozkładające się ciało kremacji, wywołując gwałtowne protesty wyznawców guru.

Siedemdziesięcioletni (prawdopodobnie, nikt nie zna jego prawdziwej daty urodzenia) Ashutosh Maharaj był założycielem i przywódcą Divya Jyoti Jagrati Sansthan (DJJS). Sekta, której działalność była ściśle strzeżoną tajemnicą, powstała w 1983 roku, a jak podają niektóre źródła, mogła gromadzić nawet około 30 milionów wyznawców. Strona internetowa Divya Jyoti Jagrati Sansthan informuje, że sekta ma na celu osiągnięcie pokoju na świecie. Według zawartych tam informacji DJJS ma 350 oddziałów w 35 krajach na całym świecie.

Modły wyznawców Divya Jyoti Jagrati Sansthan

- Medycyna nie rozumie takich rzeczy. On nie jest martwy, lecz pozostaje w stanie głębokiej medytacji - twierdzą wyznawcy. - Wróci do nas - zapewniają.

- Będziemy na niego czekać i obserwować - oświadczył rzecznik guru Swami Vishalanand. Dodał też, że choć zdaniem lekarzy Ashutosh Maharaj był w stanie śmierci klinicznej, to w rzeczywistości pozostawał w stanie samadhi - najwyższym poziomie medytacji.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1160
Świat
Indie – Pakistan: Przygotowania do wojny o wodę
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1157
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1156
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1155