Doniesienia z pogranicza Chin i Nepalu mówią o tym, że Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wykorzystuje napięcie na granicy Chin i Indii oraz brak sił bezpieczeństwa Nepalu na pograniczu w związku ze zbliżającym się sezonem zimowym, by - stopniowo - poszerzać swoje terytorium w tym miejscu.
Do najnowszego incydentu miało dojść w dystrykcie Humla, gdzie Chińczycy mieli - potajemnie - zbudować dziewięć budynków. Chińska armia miała też uniemożliwić dostęp do rejonu budowy urzędnikom z Nepalu.
O budowie poinformował stojący na czele rady wioski Limi Vishnu Bahadur Lama. Urzędnikowi nie pozwolono wejść na teren budowy. Twierdzi on, że we wznoszenie budynków zaangażowani są chińscy żołnierze.
Budynki miały zostać wzniesione po nepalskiej stronie granicy, 2 km od granicy Nepalu z Chinami.
Już 11 lat temu chińska armia miała zbudować budynek w tym rejonie - informuje indiatoday.in.