Uczestnicy demonstracji protestowali przeciwko kolejnej fali obostrzeń, której wprowadzenie zapowiedział premier Boris Johnson.
Mają one obejmować m.in. ponowne ograniczenie funkcjonowania lokali gastronomicznych, nakaz noszenia maseczek w sklepach, wzrost kar za łamanie przepisów antycovidowych dla przedsiębiorców do 10 tys. funtów (taka kara została już nałożona - po raz pierwszy grzywnę w tej wysokości musi zapłacić organizator przyjęcia weselnego z Manchesteru), zwiększenie kary ze 100 do 200 funtów za łamanie tzw. reguły sześciu - maksymalnej liczby osób uczestniczących w spotkaniu towarzyskim.
Protestujący, zgromadzeni na Trafalgar Square, wznosili hasła typu "Dość kłamstw, dość masek, dość blokad" i nawoływali do zakończenia "szalonych reguł".
Tego typu masowe protesty są wyłączone spod "reguły sześciu, ale ich organizatory muszą przedstawić ocenę potencjalnego ryzyka, a uczestnicy - zachować dystans społeczny.
Ponieważ według oceny władz miasta tłumy nie spełniły warunków przedstawionej oceny ryzyka i narażały ludzi na transmisję wirusa, podjęto decyzję o rozwiązaniu protestu.