Wkrótce będzie ich jeszcze mniej za sprawą przygotowywanej reformy szkolnictwa. Niemcy są oburzeni. Obserwują bezsilnie, jak ich język zanika na świecie, nawet w kraju, z którym łączą wielkie nadzieje nie tylko na wspólne przywództwo w Europie, ale i na nadanie nowych impulsów integracji europejskiej.
Przeciwko reformie zaprotestował były premier Jean-Marc Ayraults, w swoim czasie nauczyciel niemieckiego. - Pragniemy pogłębić nasze relacje z Niemcami, a to jest możliwe poprzez lepszą znajomość niemieckiej kultury, historii i języka - apeluje w liście do Najat Vallaud-Belkacem, minister oświaty. Pani minister uczyła się - jak wielu jej rówieśników - osiem lat niemieckiego w szkołach, lecz jak twierdzi, zna tylko jedno zdanie: Ich liebie dich.