W weekend w niektórych miejscach stanu Nowa Południowa Walia spadło więcej wody niż zazwyczaj w ciągu miesiąca. Na poniedziałek meteorolodzy zapowiadają dalsze intensywne ulewy. Od niedzieli ok. 30 tysięcy mieszkańców Nowej Południowej Walii otrzymało nakaz ewakuacji lub ostrzeżenie, że takie polecenie może zostać wydane.
Jak zaznacza agencja Reutera, na zachodzie Sydney, największego miasta Australii, powodzie zalały domy, farmy i mosty - w niektórych miejscach to trzeci taki przypadek w tym roku. - To po prostu druzgocące. Nie możemy w to uwierzyć - powiedziała Theresa Fedeli, burmistrz Camden (przedmieścia Sydney). Dodała, że znaczna część mieszkańców dopiero uporała się ze skutkami poprzedniej powodzi. - A niestety mówimy (im - red.), że sytuacja się powtarza - zaznaczyła.