Rzecznik bułgarskiego MSZ przekazał, że o decyzji poinformowano już rosyjską ambasadę w Sofii.

Prokuratura poinformowała, że rosyjski dyplomata szukał poufnych informacji wojskowych, w tym na temat liczby amerykańskich żołnierzy wysłanych do Bułgarii, członka NATO, podczas ćwiczeń wojskowych.

Zdaniem Moskwy wydalenie dyplomaty było bezpodstawne. Zapowiedziano, że MSZ odpowie na żądanie władz Bułgarii.