W czwartek minister zdrowia poinformował, że od 28 grudnia do 17 stycznia w Polsce obowiązywać będzie „kwarantanna narodowa”. Rząd Mateusza Morawieckiego zamyka hotele, stoki narciarskie i galerie handlowe. O godz. 19:00 31 grudnia wprowadzone zostanie ograniczenie w przemieszczaniu się, obowiązujące do godz. 6:00 1 stycznia. Mimo to Radosław Fogiel, wicerzecznik PiS, stwierdził, że „określenie narodowa kwarantanna jest nieco na wyrost”, ponieważ „jest bliższa lockdownowi, a to nie jest sytuacja jaką mamy w Polsce”
Dowiedz się więcej: Minister zdrowia przedstawił obostrzenia na okres po świętach - Ostrożność jest potrzebna, trzeba sobie zdawać sprawę z zagrożenia. W kwarantannie narodowej chodzi o to, by zminimalizować to związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa - komentował w sobotę w Polskim Radiu 24 Antoni Macierewicz.
- Nie ma wątpliwości, że ważne jest iż Święta Bożego Narodzenia nie będą objęte tymi restrykcjami i odbędą się jak zawsze - dodał były szef MON, oceniając, że „racjonalizm rządu w tej sprawie jest godny pochwały”.
Wcześniej w sobotę Piotr Müller, rzecznik rządu, mówił, że nie spodziewa się przed świętami nowych ograniczeń, związanych z przemieszczaniem się. - Ale epidemia rozwija się w sposób bardzo dynamiczny, niezależnie od czasu niestety. W związku z tym dodatkowych obostrzeń nie można wykluczać - zastrzegł.
O zamknięcie kościołów, w związku z narodową kwarantanną, apeluje Lewica. - Jeżeli mają być zamknięte duże instytucje, to kościoły też powinny być zamknięte - zauważył w piątek poseł Tomasz Trela.