99-letni rabin Meszulam Dowid Sołowiejczyk zmarł z powodu Covid-19. Koronawirusem zaraził się przed świętem Chanuki w grudniu ubiegłego roku.
Mimo faktu, że od 27 grudnia w całym Izraelu obowiązuje lockdown, dziś przedłużony o kolejne 5 dni, w procesji pogrzebowej przed pogrzebem rabina wzięło udział ponad 10, a według niektórych źródeł nawet 20 tys. przedstawicieli środowiska ortodoksyjnych Żydów. Znaczna część z nich nie stosowała maseczek.
Procesja wyszła z domu zmarłego rabina i zakończyła się na cmentarzu Har HaMenuchot w północno-zachodniej Jerozolimie.
Czołowi rabini i liderzy jesziwy wzywali członków społeczności do wzięcia udziału w pogrzebie, uznając go za ostatni wyraz szacunku dla rabina Sołowiczika, nazywanego „starszym przywódców jesziwy”.