Prezydent przyznał, że kraj ma problem z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 po śmierci wiceprezydenta autonomicznego regionu Zanzibaru, który - jak wcześniej informowała jego partia - był zakażony koronawirusem SARS-CoV-2.
W ostatnich dniach zmarł też sekretarz gabinetu prezydenta, ale przyczyny jego śmierci nie podano.
Magufuli przemawiając na pogrzebie tego ostatniego (przemówienie prezydenta transmitowała telewizja) wezwał społeczeństwo do trzech dni modlitw, które mają ochronić państwo przed "chorobą układu oddechowego, która stała się wyzwaniem dla kraju".
Od kwietnia Tanzania nie podaje danych dotyczących liczby wykrytych zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 - to wtedy prezydent Magufuli zaczął przekonywać, że jego kraj wygrał z koronawirusem. Jednak szpitale w Tanzanii cały czas przyjmują wiele osób z objawami zapalenia płuc - informuje AP.