W połowie lipca szef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz poinformował o ukończeniu dekomunizacji, w tym i o zdemontowaniu ostatniego monumentu „wodza rewolucji". Jednak w Donbasie i na okupowanym Krymie czas zaczął biec w drugą stronę.
„I oto nastał długo oczekiwany dzień. Zamarli w równych szeregach młodzi kadeci wojskowego liceum, orkiestra zagrała majestatyczny hymn Związku Radzieckiego. Z kwiatami i flagami przyszli na święto mieszkańcy i goście; weterani wojny, pracy i partii, uczniowie i komsomolcy" – w stylu niespotykanym już od 30 lat opisała odsłonięcie pomnika Lenina „Komsomolskaja Prawda".