W skromnym domu na przedmieściach Islamabadu Tuba pisze wiersze o bólu i cierpieniu zadawanym przez talibów dzieciom takim jak ona. O dziewczynkach, którym islamiści nie pozwalają chodzić do szkoły, podręcznikach, które trafiają na stosy, i terrorze rozprzestrzeniającym się w Pakistanie. – To wstrząsające, że talibowie nie pozwalają dziewczynkom chodzić do szkoły. Oni cofają nas do ery kamienia łupanego – mówi CNN.
Choć talibowie kontrolują już tereny, które od Islamabadu są oddalone zaledwie o dwie godziny jazdy samochodem, młoda poetka przekonuje, że jest gotowa poświęcić życie, walcząc o pokój dla kraju. I udziela wywiadów lokalnym i zagranicznym mediom. Odważna nastolatka marzy też o spotkaniu ze swym wzorcem – prezydentem USA Barackiem Obamą, oraz o tym, by najpierw zostać astronautką, a potem stanąć na czele pakistańskich władz.