Duńskie trzylatki w więziennych celach

Władze więzienne w Danii zezwalają niektórym skazanym na wychowywanie dzieci za kratkami. Wzbudza to sprzeciw obrońców praw dzieci w tym kraju.

Publikacja: 20.08.2009 21:11

Duńskie trzylatki w więziennych celach

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Pozwolenie na zabranie dziecka do celi otrzymuje w ostatnich latach kilkoro skazanych rocznie, a władze więzienne stosują tę praktykę coraz chętniej. Za kraty trafiają dzieci poniżej 3. roku życia. Duńska Służba Więziennictwa i Resocjalizacji argumentuje, że w pewnych przypadkach pozbawienie dziecka opieki skazanego rodzica może mieć gorsze następstwa niż zamieszkanie razem z nim w więzieniu.

„Dopuszczamy taką możliwość po dokładnym rozważeniu potrzeb dziecka” – zapewniła rzeczniczka więziennictwa Anja Eliassen cytowana przez dziennik „MetroXpress”. Decyzję w tej sprawie podejmuje specjalna komisja, biorąc pod uwagę różne cechy przestępcy. „Jeżeli na przykład matka jest uzależniona od narkotyków albo w inny sposób niezdolna do właściwego dbania o dziecko, jej podanie prawdopodobnie zostanie odrzucone” – mówi Eliassen.

Praktyka ta wzbudza jednak coraz większy opór organizacji broniących praw dzieci, a także samych pracowników służby więziennej. Według Kima Isterbye, szefa Związku Duńskich Pracowników Więziennictwa, jest to poroniony pomysł, który nigdy nie powinien zostać wprowadzony w życie.

– Powoduje to problemy w rozwoju dziecka. Dzieci mogą być świadkami bójek, zażywania narkotyków, różnego rodzaju aktów przemocy i wielu innych nieprzyjemnych zdarzeń, z którymi nie powinny mieć styczności – podkreśla Isterbye.

Działacze organizacji obrony praw dziecka Bornesagens Faesrad również uważają tę praktykę za szkodliwą dla maluchów. Są zaniepokojeni doniesieniami, że skazani coraz częściej ubiegają się o zezwolenia na zabranie swych pociech do więzienia.

Według sekretarz organizacji Inge Marie Nielsen powinno się udzielać na to zgody tylko w absolutnie wyjątkowych przypadkach i jedynie rodzicom przebywającym w więzieniach otwartych, czyli takich, gdzie skazańcy pracują poza bramami zakładu i chodzą na kilkudniowe „urlopy” do domu. Z danych duńskiej Rady ds. Zapobiegania Przestępczości wynika, że w Danii jest obecnie około 7 tysięcy dzieci, których przynajmniej jedno z rodziców przebywa za kratkami.

Pozwolenie na zabranie dziecka do celi otrzymuje w ostatnich latach kilkoro skazanych rocznie, a władze więzienne stosują tę praktykę coraz chętniej. Za kraty trafiają dzieci poniżej 3. roku życia. Duńska Służba Więziennictwa i Resocjalizacji argumentuje, że w pewnych przypadkach pozbawienie dziecka opieki skazanego rodzica może mieć gorsze następstwa niż zamieszkanie razem z nim w więzieniu.

„Dopuszczamy taką możliwość po dokładnym rozważeniu potrzeb dziecka” – zapewniła rzeczniczka więziennictwa Anja Eliassen cytowana przez dziennik „MetroXpress”. Decyzję w tej sprawie podejmuje specjalna komisja, biorąc pod uwagę różne cechy przestępcy. „Jeżeli na przykład matka jest uzależniona od narkotyków albo w inny sposób niezdolna do właściwego dbania o dziecko, jej podanie prawdopodobnie zostanie odrzucone” – mówi Eliassen.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1120
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1119
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1118
katastrofy
Dziesiątki ofiar pożaru nocnego klubu w Kočani. Ogień wybuchł podczas koncertu
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1115
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń